Obserwatorzy

środa, 4 czerwca 2014

Kradzież projektu

Witam!

Chcę się z Wami podzielić przykrą sytuacją, a w zasadzie kilkoma sytuacjami, które mnie ostatnio dotknęły. Zagląda tu wielu rękodzielników, twórców i oni bardzo dobrze wiedzą o czym mówię.
Mowa o kopiowaniu autorskich projektów. To jest straszne, że takie rzeczy mają miejsce wśród nas. W mojej działce, czyli, w świecie przytulanek, lalek i pluszaków, jest mnóstwo tutoriali, gotowych form i pomysłów dostępnych w sieci za darmo! Swoją wiedzą i umiejętnościami dzieli się mnóstwo ludzi, dostępne są także książki z wykrojami i pomysłami. NIE TRZEBA NIKOGO KOPIOWAĆ! Można to robić legalnie za zgodą i przyzwoleniem ogółu. 
Koleżanka wspomniała mi kiedyś, że jak skopiuje się kilka sztuk, nie opatrzy swoim nazwiskiem i nie wystawia w sieci, tylko na swoim straganie, to nikogo to nie boli, nie wyrządza się krzywdy. Nie zgadzam się z tym! Nasz talent i wyobraźnia, to nasze narzędzie pracy, mozolnie budujemy wizerunek swoich firm, tworzymy rzeczy oryginalne, charakterystyczne, jedyne w swoim rodzaju, by stać się rozpoznawalnymi. Jeden rzut oka klienta na stragan i wie czyje to są wyroby, wie gdzie i kogo szukać, by złożyć zamówienie na kolejny produkt. Kopiując zabierasz komuś jego znak rozpoznawczy, zabierasz klientów, niszczysz markę! 

Niedawno dowiedziałam się, że widziano moje lalki na stoisku w miejscu, gdzie mnie w ogóle nie było! Świat rękodzielników w moim regionie nie jest duży, w większości już się znamy lepiej lub gorzej. Takie rzeczy zawsze wychodzą. Kopiowanie kogoś z tak zwanego własnego podwórka, jest wielkim świństwem, bo jak wiadomo każdy z nas najbardziej rozpoznawalny jest w swoim regionie. Smutno mi, że ktoś nie szanuje mojej pracy, a taka forma docenienia jej, jaką sobie wybrał jest kompletnie nie do przyjęcia! Wszystkie nasze autorskie wyroby są chronione prawem od momentu ich powstania, tak więc PLAGIATORZE - POMYŚL zanim zrobisz coś, czego będziesz żałował.

Polecam PINTEREST jako źródło wykrojów i udostępnianych legalnie pomysłów, służę także sporą bazą zaczerpniętą z sieci, więc mogę udostępnić!

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Keep calm :) Akurat lalki to są takie przedmioty, które nawet niechcący można skopiować :) Moje też są do twoich bardzo podobne, ale inaczej maluję oczy, oddychaj, wyluzuj, kawa i rób dalej to co robisz, wprowadź taki szczegół, że nikt go na pierwszy rzut oka nie zauważy, np. seksowne, barchanowe gacie i już ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz już kilka razy mocno inspirowano się moimi pracami i ok, nie były identyczne, choć bardzo podobne. Tym razem jest inaczej! Masz rację wszystkie lalki mają głowę ręce i nogi co jest ich cechą wspólną. Twoje lale są faktycznie w podobnym stylu (Gratuluję są świetne!) jednak nie są identyczne. A te, o których piszę są niemal identyczne, nawet ciuchy mają te same rozwiązania.Przykre to dla mnie, musiałam zareagować! Emocje już opadły. To była dla mnie porządna lekcja. Podzieliłam się szczegółami powstawania lal z osobą, która była wilkiem w skórze owcy, więcej tego błędu nie popełnię :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń