Obserwatorzy

niedziela, 7 kwietnia 2013

Warsztaty w Zamkowym "Zakątku ręcznych szyjątek"

Kolejne warsztaty z szycia ręcznego za nami :)

Zainteresowanie coraz większe, wracają do mnie dzieciaczki z poprzednich warsztatów. Czyli jest dobrze! Najwyraźniej i one i ich rodzice są zadowoleni, a to dla mnie największa radość.
Tym razem starsze dzieci uszyły słonie. Wyszły super! 
Przepraszam za kiepskie fotki, synuś poprzestawiał mi ustawienia w aparacie, a ja zorientowałam się niestety o wiele za późno.








A to już warsztaty dla przedszkolaków. Szyliśmy i ozdabialiśmy serduszko zawieszkę. Zajęcia były typowo maluszkowe z piosenkami dla dzieci w tle, gimnastyka rączek, rysunkami, tańcem no i oczywiście szyciem. Większość tych maluchów miała 4 latka








Jarmark Wielkanocny

Święta Wielkanocne w tym roku wypadły dość wcześnie, bo marzec jak się okazało bywa także srodkiem zimy ;) 

Tydzień przed świętami w Schwedt nad Odrą odbył się Wielkanocny Jarmark, który i Ja wraz z Edi (wytworkiedi.blogspot.com) oraz Olą (multanka.blogspot.com), uświetniłyśmy swoim kolorowym kramem. Były to fajnie spędzone dwa dni, pomimo mrozu i śniegu czuło się nadchodzącą wiosnę w uśmiechniętych buziach, wesołej tanecznej muzyce, no i oczywiście kolorach jarmarku.
Tak prezentowałyśmy się my i nasze rękodzieła






No i jak Wam się podobały nasze czerwone zmarznięte nosy ?  ;)

To kilka fotek z przygotowań, było ich więcej, ale gdzieś mi się zapodziały, jak kiedyś znajdę, to je dołączę.
Specjalnie na jarmark powstały owieczki, króliczki tildowe z uszami na drucie, kolorowe ptaszki...
Owieczki uszyłam zainspirowana książką "Przytulanki szmacianki
50 projektów zabawek z resztek" Książkę oglądałam tylko w necie, ale owieczkę wypatrzyłam na maluteńkiej poglądowej fotce ;) Nie korzystałam z żadnych gotowych form, narysowałam ją sama, sama skroiłam i sama uszyłam ... Jestem z siebie zadowolona, bo wiem, ze coraz więcej potrafię :)))





Króliki, z pozostałych po warsztatach dla dzieciaczków wykrojów ;)


Na koniec pokażę Wam moje wielkanocne, wydmuszkowe pisanki. Żaden z nich majstersztyk, robione naprędce, ale za to z niespodziankami w środku. W tym roku uznałam, że to niesprawiedliwe, że dzieci szukają łakoci, które pozostawił im zajączek, a dorośli nie dostają nic. Przygotowałam więc jajka z niespodzianką (miłe tekściki dla każdego). Wylosowane jajka sprawiły wszystkim odrobinę radości. Warto było o 2 w nocy przyklejać motyle...