Nabrałam chęci na uszycie mini laleczki i oto wczoraj, przy kawie i nocnych polaków rozmowach z Asią powstała pierwsza mini lala - 14cm. Słodka wyszła i mam ochotę na kolejne mini. A może ciut większe? Zobaczymy... Coś czuję, że kolejna laleczka powstanie jeszcze dzisiaj, bo wena mnie dzisiaj nie opuszcza...
Dlaczego doba ma tylko 24 godziny i w dodatku trzeba ją dzielić na rzeczy konieczne i niekonieczne ? I dlaczego na te niby niekonieczne zostaje tak mało czasu???
To nie fair, bo to, co niekonieczne bywa czasem równie istotne, jak to, co konieczne. Choć to drugie bywa, że z czasem, zdaje się wcale nie takie ważne.
Słodziak:-) zimowy, do przytulania jak znalazł.
OdpowiedzUsuńfaaajna, przydałaby się do kolekcji wiosenna :)
OdpowiedzUsuń