Dzisiaj był przepiękny dzień, słonko świeciło od samego rana, za oknem 10 stopni na plusie, nie sposób było nie myśleć o wiośnie :) Moje hiacynty powoli się rozwijają, może już niedługo zaspokoją moja ciekawośc i objawią swoje kolory. Małe sówki, to przytulaki, na które zapotrzebowanie nie ma końca, a hiacynty musiałam Wam pokazać ;)